Depresja choroba cywilizacyjna Zachodu
Diagnoza depresji
Zdiagnozowanie depresji zgodnie z kryteriami DSM-V (Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders) następuje u osób, które przejawiają przynajmniej pięć z poniższych objawów, w tym przynajmniej jeden z punktu pierwszego lub drugiego:
- obniżony nastrój
- spadek zainteresowania lub przyjemności, dotyczący niemal wszystkich aktywności
- znacząca (więcej niż o 5 proc. w ciągu miesiąca) utrata wagi lub wzrost wagi albo wzrost / spadek apetytu
- zaburzenia snu (bezsenność lub nadmierna senność)
- zmiany psychomotoryczne (pobudzenie lub spowolnienie) na tyle wyraźne, że zauważają to inni
- zmęczenie, znużenie, brak energii lub obniżona sprawność w wypełnianiu czynności codziennych
- poczucie bezwartościowości lub nadmierne, nieadekwatne albo urojone poczucie winy
- deklarowana przez pacjenta lub zaobserwowana przez innych zaburzona zdolność do myślenia, koncentracji lub podejmowania decyzji
- nawracające myśli o śmierci, myśli samobójcze, próby samobójcze
Według danych WHO z depresją zmaga się 280 mln. osób na całym świecie. Ponad milion osób rocznie z jej powodu popełnia samobójstwo. Dlatego depresji nie należy bagatelizować. W razie wystąpienia powyższych objawów warto skorzystać z pomocy lekarza i psychologa. W przypadku przejawiania myśli samobójczych należy uczynić to niezwłocznie.
Oprogramowanie niedostosowane do zachodniego stylu życia
We współczesnej cywilizacji Zachodu mamy do czynienia z istną plagą depresji. Co gorsza każde kolejne pokolenie cechuje wyższy wskaźnik występowania depresji od poprzedzającej go generacji. Na tym tle, może zastanawiać fenomen ludu Kaluli, w którym depresja występuje ponad 100 razy rzadziej niż w cywilizacji zachodniej. Czyżby życie Kaluli było sielankowe? Skądże znowu. Zmagają się z wysoką śmiertelnością wśród niemowląt, trapią ich choroby wywoływane przez pasożyty, muszą sobie radzić z brutalnymi przypadkami śmierci swoich współplemieńców. Depresja powinna doskwierać im szczególnie mocno. Dlaczego tak nie jest?
Dr Stephen Scott Ilardi z Wydziału Psychologii Uniwersytetu Kansas rozwiązania tej zagadki upatruje w stylu życia. Przekonuje, że nie zostaliśmy stworzeni do pracy siedzącej, izolacji społecznej, przebywania w zamkniętych pomieszczeniach bez dostępu do światła słonecznego, deprywacji snu, konsumpcji fast-foodu i szaleńczego tempa życia.
Oprogramowanie napędzające nasze umysły, w którym funkcjonuje również moduł depresji napisane zostało przez Naturę z myślą o Plejstocenie. 200 lat temu doszło jednak do rewolucji przemysłowej, stanowiącej radykalną mutację środowiskową. Nasz habitat zmienił się nie do poznania, jednak ludzki genom pozostał taki sam. Jednym ze skutków znacznego niedopasowania genów, ciał i umysłów do świata, w którym przyszło nam żyć jest epidemia depresji.
Ewolucyjna terapia depresji
Dr Stephen S. Ilardi, zaproponował sześcioskładnikową terapię depresji, która zakłada neutralizowanie istotnych różnic między naszym obecnym (typowym dla zachodnich cywilizacji) środowiskiem życia a środowiskiem życia naszych przodków.
Nasi przodkowie podobnie jak lud Kaluli spędzali większość dnia na świeżym powietrzu. Byli wystawieni na bezpośrednie i długotrwałe działanie promieni słonecznych oraz wykazywali wysoki poziom aktywności fizycznej: polowali, zbierali, budowali schronienia i wytwarzali narzędzia. Żyli w zwartych grupach. Ich dieta znacznie różniła się od dzisiejszego jadłospisu.
Sześć składników ewolucyjnej terapii depresji:
1. Aktywność fizyczna
Chociaż doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że ćwiczenia są zdrowe, nierzadko trudno znaleźć nam motywację do ich regularnego wykonywania. Warto przy tym zauważyć, że chociaż przedstawiciele społeczności zbieracko-łowieckich takich jak Kaluli posiadają atletyczne sylwetki i spędzają 4 godziny dziennie na aktywności fizycznej, to… wcale nie ćwiczą. Podejmowana przez nich aktywność służy przetrwaniu. Zostaliśmy zaprojektowani do tego, żeby aktywność fizyczną podejmować jako środek do celu, a nie cel sam w sobie. Dlatego tak wiele osób nie lubi ćwiczyć, zmusza się do tego i w końcu ustaje w swoich wysiłkach. Jeżeli również Ciebie trapi ten problem, spróbuj postawić na naturalną i społeczną aktywność fizyczną (np. spacery z rodziną i znajomymi, załatwianie różnych spraw pieszo zamiast z wykorzystaniem samochodu). Warto zadbać o to, żeby ćwiczyć przynajmniej trzy razy w tygodniu po 30 minut.
2. Kwasy tłuszczowe omega-3
Dr Stephen S. Ilardi zwraca uwagę, że dietę przedstawicieli społeczności zbieracko-łowieckich cechował optymalny balans pomiędzy spożywaniem kwasów tłuszczowych omega-6 i omega-3. Wyraża przy tym ubolewanie, że nasza dieta w zbyt dużym stopniu opiera się o przetworzoną żywność typu fast-food. Zaleca spożywanie większej liczby produktów bogatych w kwasy omega-3 EPA lub ich suplementację.
3. Światło słoneczne
Pomimo, że nasze oczy mogą dobrze funkcjonować we wnętrzach, zostały zaprojektowane do pracy na zewnątrz. W krajach, w których jesienią i zimą występuje niedobór światła, odnotowuje się wzrost zachorowań na depresję. Mówi się potocznie o zimowym bluesie lub bardziej profesjonalnie – sezonowym zaburzeniu afektywnym. Najlepszym rozwiązaniem jest wystawienie się na działanie naturalnego światła na zewnątrz, gdy jest taka możliwość (z drugiej strony, należy pamiętać przy tym o zadbaniu o odpowiednią ochronę przeciwsłoneczną przy wystawieniu na ekspozycję ostrego słońca).
4. Zdrowy sen
Wysypianie jest niezwykle ważne dla funkcjonowania psychicznego. Współcześnie mamy jednak do czynienia z pandemią niedospania. Jedną z przyczyn jest prokrastynacja snu, o której piszemy w innym artykule opublikowanym w naszym blogu.
5. Zapobieganie ruminacji
Ruminacje to obsesyjne odreagowywanie w myślach negatywnych wydarzeń i związanych z nimi emocji. Często towarzyszą depresji i nasilają występowanie innych objawów depresyjnych. Można z nimi zerwać w trzech krokach. Krok 1 – zauważ, że ruminujesz, krok 2 – przestań przeżuwać negatywne wspomnienia z przeszłości, krok 3 – przekieruj uwagę na inne aktywności, interakcje społeczne, wyrażenie wdzięczności.
6. Więzi społeczne
Kontakty społeczne bardzo mocno ucierpiały podczas pandemii, zwłaszcza na początku, kiedy wprowadzono najbardziej dotkliwe restrykcje. Tymczasem, potrzebujemy kontaktów z innymi – offline, twarzą w twarz, a nie w mediach społecznościowych. W społecznościach zbieracko-łowieckich nie sposób było przetrwać bez grupy. Dziś wiele osób nie ma bliskich przyjaciół. Ludziom brakuje poczucia prawdziwej przynależności i wspólnoty. Niestety, izolacja społeczna sprzyja depresji.
Zatrzymać epidemię depresji
W przypadku odczuwania przemożnego bólu psychicznego, terapia farmakologiczna może uratować życie. Niestety, pomimo eksplozji użycia antydepresantów w ostatnich latach, poziom depresji w populacji zachodniej nie zmniejszył się. W ramach profilaktyki tej choroby cywilizacyjnej, być może warto zastanowić się nad frapującą statystyką, dotyczącą Kaluli i uzupełnić swój styl życia przynajmniej o kilka z opisanych w niniejszym tekście składników?
♥
Jeśli artykuł „Depresja – choroba cywilizacyjna Zachodu” Ci się spodobał, udostępnij go lub postaw mi kawę.
Jeśli poszukujesz inspirujących webinarów / wykładów z tematyki psychologicznej lub konsultacji psychologicznej dla swojej firmy, zapraszamy do współpracy.
- Wstań! Czy recepta dr Amy Cuddy na pewność siebie rzeczywiście działa? - 6 maja 2022
- depresja – choroba cywilizacyjna Zachodu - 3 marca 2022
- jak rzucić palenie – 10 sprawdzonych sposobów polecanych przez psychologa - 30 listopada 2021
Artykuł opracowany został w ramach akcji Movember, podczas której autor przeprowadził cykl webinarów dla korporacji, dotyczących zdrowia psychicznego.
Polecamy też stronę prywatną autora (www.gustaw.net.pl), na której znajdziesz spis wszystkich jego publikacji prasowych (m.in. z Polityki, Wprost, Coachingu i Charakterów) oraz uzyskasz dostęp do audycji radiowych / programów telewizyjnych, w których brał udział jak ekspert, udzielający komentarzy z zakresu psychologii.
Zachęcamy do komentowania. Podanie imienia i adresu e-mail jest obowiązkowe. Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Jeśli posiadasz stronę internetową, możesz podać jej adres.